Zakłady Azotowe w Puławach: Kontrowersyjna budowa bloku węglowego
Ciągłe przesunięcia zakończenia budowy bloku węglowego w Zakładach Azotowych w Puławach wywołują duże niepokoje. Projekt, który ma już kilka lat opóźnienia, miał być pierwotnie ukończony w tym roku, jednak nowe plany przewidują jego finalizację na jesień. Niektórzy eksperci krytykują tę inwestycję, argumentując, że jest ona sprzeczna z koniecznością redukcji szkodliwych emisji gazów do atmosfery, co jest wymagane również przez Unię Europejską.
Budowa ostatniego bloku węglowego w Zakładach Azotowych w Puławach rozpoczęła się w 2019 roku. Wielokrotne problemy techniczne spowodowały poważne opóźnienia w postępach na placu budowy. Zaległości te pociągnęły za sobą wzrost kosztów inwestycji do około 1,3 miliarda złotych. Największym obciążeniem finansowym są płatności dla konsorcjum wykonawczego, do którego należą firmy Polimex i SSB Energy. Z uwagi na skomplikowaną sytuację finansową, inwestycja ta została zbadana przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne. Kosztowność projektu była tak duża, że zaczęto porównywać ją do słynnej inwestycji w Ostrołęce.
Na horyzoncie pojawiają się już zapowiedzi, że budowa bloku zakończy się dopiero pod koniec 2024 roku. Ponadto, wykonawca generalny domaga się kolejnych płatności. Jak zauważa posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło mamy tutaj do czynienia nie tylko z ogromnym opóźnieniem, ale również z inwestycją, która już pochłonęła olbrzymie środki. Spekuluje się, że ostateczny koszt może przekroczyć 1,5 miliarda złotych. Posłanka planuje podjąć tę kwestię poprzez interpelację poselską i zamierza omówić ją bezpośrednio z rządem.