Południowa Polska zaniepokojona opóźnieniami w budowie nowej elektrociepłowni węglowej

Południowa Polska zaniepokojona opóźnieniami w budowie nowej elektrociepłowni węglowej

Komplikacje związane z konstrukcją nowoczesnej, wycenionej na ponad 1,2 mld złotych elektrociepłowni węglowej, która ma powstać na terenie puławskiego kombinatu chemicznego, sprawiają, że nad projektem unosi się atmosfera niepewności. W toku jest analiza prawna prowadzona przez nowe kierownictwo Grupy Azoty, która może skutkować zgłoszeniem do prokuratury.

Nowa jednostka generująca energię o mocy blisko 100 MWe jest w trakcie budowy od jesieni 2019 roku. Głównym paliwem mają być surowce dostarczane z pobliskiej kopalni Bogdanka. Projekt zakłada wymianę starych kotłów na węgiel kamienny, które są eksploatowane od lat 60. XX wieku, na nowoczesne urządzenia. Według poprzednich prezesów spółki, mają one spełniać konkretne potrzeby Zakładów Azotowych i stanowić lepszą alternatywę dla odrzuconego projektu budowy elektrowni gazowej o mocy 400 MWe, który spotkał się z krytyką za przeskalowanie.

Plany pierwotnie przewidywały, że ta ekologiczna elektrociepłownia węglowa, charakteryzująca się niższym poziomem emisji CO2, zacznie funkcjonować w ciągu trzech lat od momentu podpisania umowy. Gdyby te optymistyczne założenia spełniły się, blok energetyczny mógłby zacząć pracować pod koniec 2022 roku. Niestety, rzeczywistość okazała się inna. Wskutek problemów takich jak konflikty zbrojne, pandemia i poważne awarie, główny wykonawca – Polimex-Mostostal – potrzebuje jeszcze co najmniej kilka dodatkowych miesięcy na finalizację prac.