Znęcał się nad synem i kotem

Znęcał się nad synem i kotem

Kilka dni temu puławscy policjanci otrzymali informację o niebezpiecznej sytuacji w jednym z puławskich bloków. Z relacji świadków wynikało, że możemy mówić o awanturze, w wyniku której cierpi 10-letni chłopiec i kot.

Co się działo?

Jak się okazało, wezwanie funkcjonariuszy było jak najbardziej zasadne. Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, mężczyzna nie udawał, że jest osobą opanowaną – zachowywał się wulgarnie i agresywnie. Wypada też podkreślić, że sąsiedzi pomogli dziecku i zwierzęciu, ale mimo to kot musiał trafić do zwierzęcej lecznicy (miało to związek z doznaniem poważnych obrażeń).

Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad synem i zwierzęciem. Do tego dochodzą oczywiście obrażenia kota. Na ten moment możemy mówić o dozorze policyjnym i zakazie posiadania kotów. Rzecz jasna można jednak przypuszczać, że to dopiero początek kłopotów mężczyzny.

Przytoczona sytuacja pokazuje, jak ważne jest zwracanie uwagi na to, co dzieje się wokół nas. Osoby pokrzywdzone nie zawsze są w stanie (z różnych względów) samodzielnie zareagować.