Niezgodność w planach fuzji Zakładów Azotowych Puławy z Grupą Orlen – Zarząd Grupy Azoty S.A. sprzeciwia się projektowi
Planowane od czerwca połączenie Zakładów Azotowych w Puławach z Grupą Orlen napotkało na nieprzewidziane komplikacje. Zarząd Grupy Azoty S.A. w Tarnowie, wyraził swoje niezadowolenie sprzedając chemiczne przedsiębiorstwo w poniedziałek. Kluczowym elementem tej decyzji była analiza przeprowadzona przez konsultingową firmę doradczą. Taka zmiana kursu wywołała rozczarowanie wśród pracowników zakładów w Puławach.
Po potwierdzeniu zamiaru fuzji podczas czerwcowej wizyty w Puławach przez prezesa Orlenu, Daniela Obajtka, wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Fuzja miała objąć całkowite przejęcie Puławskich Zakładów Azotowych oraz wszystkich kontrolowanych przez nich spółek do końca tego roku przez giganta paliwowego Płocka. Wsparcie dla fuzji i wyjęcia „Puław” ze struktur Grupy Azoty okazali obecni przy tej okazji politycy i samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości, w tym Karol Rebenda z resortu skarbu i wicemarszałek województwa, Michał Mulawa. Ten ostatni szczególnie pochwalił Orlen oraz planowaną fuzję, dostrzegając w niej szansę na „wzmocnienie polskiej branży nawozowej”. Wielu puławskich związkowców wyrażało nadzieje na korzystne warunki konsolidacji i patrzyło z optymizmem na Płock.
Ale teraz, wygląda na to, że planowane połączenie może nigdy nie nastąpić. W poniedziałek wieczorem zarząd Grupy Azoty w Tarnowie wydał decyzję o „zaprzestaniu działań dotyczących potencjalnej akwizycji Grupy Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A.”. Te działania były uznane za „niezasadne”.
Co dokładnie doprowadziło do tej zmiany? Z informacji przekazanych przez Grupę Azoty wynika, że decyzja została podjęta po zapoznaniu się z analizą wykonaną przez zewnętrzną firmę doradczą i projektem „budowy wartości” dla grupy kapitałowej tarnowskiej spółki. Nowe, strategiczne badania wykazały, że „nie ma podstaw do kontynuowania rozmów dotyczących potencjalnej akwizji” Puławskich Zakładów Azotowych przez Orlen.